Wojciech Zembrzycki: Na wstępie gratuluję Ci olbrzymiego sukcesu. To wielki zaszczyt dla społeczności naszej szkoły, że mamy wśród uczniów Wicemistrza Europy w MMA. Czy mógłbyś tak dokładnie określić czym jest właściwie MMA i jak pozycjonować tę sztukę walki?
Martin Małecki: Bardzo dziękuję za gratulacje i wsparcie. MMA to mieszane sztuki walki. Łączą się tu wszystkie dyscypliny sportów walki. Sama walka może toczyć się w stójce, jak i w parterze. Sport ten należy do niezwykle kontuzyjnych. Zawodnicy często wręcz eksploatują swoje ciało, aby osiągnąć jak najlepsze wyniki.
W.Z.: Od kiedy trenujesz? Kto lub co miało wpływ na wybór tej dyscypliny?
M.M.: Na pierwszy trening poszedłem 7 lat temu. Miałem więc zaledwie 9 lat. Odkąd pamiętam sporty walki interesowały mnie od zawsze.
W.Z.: Kto wspiera Twoje działania i pod czyją opieką trenujesz?
M.M.: Od samego początku bardzo wspierają mnie Rodzice. Jestem im za to szczególnie wdzięczny. Tę wdzięczność i słowa uznania kieruję też na ręce trenerów, którzy przygotowali mnie do mistrzostw.Trenuję w brodnickim klubie Fight Team MMA Brodnica.
W.Z.: Jak zostaje się Wicemistrzem Europy? Jakie wyrzeczenia wiążą się z utrzymywaniem doskonałej formy i jakie korzyści niesie posiadanie takiego tytułu?
M.M.: Zrobienie formy, która pozwoli na start w takich zawodach, wiąże się z bardzo ciężkimi treningami, niekiedy 6 razy w tygodniu. Rezygnacja z wielu rzeczy jest wpisana w życiorys sportowca. Nie mogę sobie pozwalać na wolny weekend. Muszę trzymać restrykcyjną dietę i muszę być wolny od wszelkich używek.
W.Z: Do czego zobowiązuje Cię taki sukces?
M.M.: Sukces zobowiązuje mnie do dalszej pracy. Nie można po prostu osiąść na laurach. To nie miałoby sensu. W sporcie trzeba poświęcić się w pełni. Inaczej nie można osiągać ani takich sukcesów, ani satysfakcji.
W.Z.: Co poradziłbyś swoim rówieśnikom w zakresie pracy nad sobą, swoim ciałem, uprawiania sportu?
M.M.: Myślę, że w każdym działaniu potrzebna jest pasja i wytrwałość, a przede wszystkim dyscyplina. Moim rówieśnikom życzę właśnie tego. A porady? Nie wiem czy powinienem to robić, ale jeśli tak, to mogę powiedzieć, że warto w sporcie znaleźć coś, co lubi się robić i po prostu to zgłębiać. No i uważać na dietę. Nie przesadzać w żadnym kierunku. Nie obciążać organizmu zbędnymi produktami. Tak niewiele może dać dobre efekty.
W.Z.: Jakie są twoje dalsze cele, co jest Twoim marzeniem?
M.M.: Moim celem jest osiągać taki poziom w sporcie, aby móc z jego uprawiania zarabiać na życie i rozwój kariery.
W.Z.: Dziękuję za rozmowę.